Przeznaczenie?
Często się zastanawiam, czy to wszystko jest zaplanowane z
góry, mamy na to wpływ, czy jednak zależy od jakiejś wolnej woli? Pewnie każdy odpowiada sobie na to pytanie po
swojemu. Ale tak szczerze, w przeznaczenie jest wierzyć o wiele łatwiej, mieć
poczuje, że podejmowane ryzyko przy jakimś wyborze nie prowadzi do
konsekwencji, których mogliśmy uniknąć, bo „tak musiało być”.
Czasem zdarza mi się to wykorzystywać. Kiedy nie chce mi się
działać, angażować, „wpychać na siłę tam, gdzie mnie nie chcą”, daję możliwość
wykazania się przeznaczeniu. Obawiam się, że to jednak tchórzostwo, ucieczka
przed podjęciem ryzyka, zakręcenie się w wyimaginowanym strachu przed życiem.
Może kiedyś uda mi się nad nim zapanować i coś rzeczywiście zmienić.
Eh, ale jednak dotychczasowe wydarzenia pokazują, że nie
byłoby warto poddać się impulsom.
‘Ciężko jest lekko żyć’
Pozdrawiam
Dzisiaj: Mysz
+akcent nieco anty-walentynkowy
"Ty i ja mieliśmy słońce rwać,
Osiodłać czas, dogonić wiatr,
Otworzyć bramy w światło dnia."